Jazda na rowerze jest przyjemnością i trudno się z tym nie zgodzić. Swoją drogą jest to także stosunkowo bezpieczna aktywność fizyczna. Ale czy na rowerze mogą jeździć kobiety w połogu? Czy raczej powinny zaczekać dłużej, nim znowu będą cieszyć się z jazdy na rowerze.
Spis treści
Kilka słów o połogu
Nie ma się co oszukiwać połóg dla większości kobiet nie jest łatwy, a tym bardziej przyjemny. W tym czasie ciało kobiety powoli wraca do stanu przed ciąży, co rzecz jasna nie oznacza, że wszystko wróci do stanu sprzed ciąży. Niestety zapewne u większości pań pozostanie wystający brzuszek. Ale nie oznacza to wcale, że nie można go potem nieco zmniejszyć. Niestety połóg to także czas, gdzie poza niezbyt przyjemnymi dolegliwościami natury fizycznej, czyli krwawień czy upławów, dochodzi permanentne zmęczenie spowodowane opieką nad noworodkiem, ale i można spodziewać się pogorszonego samopoczucia, czyli baby bluesa. Nie od dziś wiadomo, że ruch czy inna aktywność fizyczna mogą poprawiać humor i samopoczucie. Ale czy, aby na pewno kobiety mogą już wsiadać na rowery? Cóż zasadniczo uważa, że przez 6 tygodni kobieta powinna raczej skupić się na wypoczynku i opiece nad dzieckiem. Powinna dać czas swojemu ciału, by doszło do siebie. Dlatego też lepiej unikać jazdy na rowerze. Ale z drugiej strony są takie kobiety, choć w mniejszości, które połóg przechodzą bardzo dobrze. W takim przypadku przed podjęciem decyzji o powrocie do aktywności powinny one skonsultować się ze swoim ginekologiem.
Dlaczego niezalecana jest jazda na rowerze w połogu?
Odpowiedź na to pytanie jest bardzo łatwa. Otóż połóg może wywoływać nieprzyjemne objawy, takie jak krwawienie. W końcu po porodzie naturalnym „te” miejsca są bardzo delikatne i zwyczajnie jazda na rowerze może wywoływać dyskomfort czy nawet ból – szczególnie, gdy kobieta miała nacinane krocze. Także w przypadku porodu poprzez cesarskie cięcie nie jest zalecana jazda na rowerze. Owe 6 tygodni trzeba traktować umownie, bo rzecz jasna ten czas może trwać dłużej, ale i nieco krócej. Każda kobieta powinna dać sobie czas i nie forsować swojego organizmu, aby nie zwiększyć nieprzyjemnych objawów. Tak naprawdę 6 tygodni minie bardzo szybko. I rzeczywiście ten czas należy poświęcić na nawiązywanie jeszcze silniejszych więzi z dzieckiem. A gdy tylko można, należy odpoczywać i relaksować się, choćby oglądając tv czy słuchając audiobooka. A po 6 tygodniach możecie już zastanowić się czy jesteście gotowe na jazdę. Jeżeli nie macie jeszcze swoich jednośladów, to polecamy Wam tanie rowery marki Romet, które przy tym są bardzo stylowe. Jeżeli macie problem z zostawieniem swojego dziecka choć na chwilę, to przecież dostępne są przyczepki rowerowe dla niemowląt.
Nim będziecie jeździć na rowerze, to…
Te 6 tygodni koniecznie powinniście traktować bardzo umownie. Jednocześnie nie oznacza to wcale, że przez ten czas macie tylko siedzieć w domu, bo niestety w dużym stopniu odbiłoby się to na Waszym zdrowiu psychicznym. Pamiętajcie, że Wasze zdrowie i samopoczucie także są ważne i nie ma się co oszukiwać, także musicie o siebie dbać. Jednak jeżeli jeszcze nie możecie wsiąść na rower, to możecie zawsze wybrać inne aktywności, a może raczej przyjemności, które pozwolą się Wam odstresować i pomyśleć choć chwilę o sobie. Doskonałym wyborem są spacery z wózkiem, ale to nic złego jeżeli zostawicie dziecko pod opieką babci czy dziadka, a same wyjdziecie się przejść. Do tego pamiętajcie, że ojciec dziecka musi być tak samo zaangażowany w opiekę.
Czy jazda na rowerze po połogu jest bezpieczna?
Oczywiście, że tak! Dzięki niej poprawicie swoje samopoczucie, ale też zyskacie sporo energii. Na tym jednak zalety się nie kończą. Regularna jazda na rowerze sprawi, że pozbędziecie się dodatkowych kilogramów szybko i łatwo. Nie tylko wasza waga wróci do wagi sprzed ciąży, ale też ujędrnicie swoje ciało. Na początek jednak nie powinnyście się forsować, lecz podchodzić do jazdy z umiarem. Po kilku tygodniach możecie zwiększyć wysiłek czy odległości. Pamiętajcie przy tym, że jeżeli nadal podczas jazdy będziecie odczuwać dyskomfort, to należy dać sobie czas i jeszcze poczekać.